ZMARŁA PIELĘGNIARKA IWONA LEGIN 
Zebraliśmy się tu, by towarzyszyć ś.p. Iwonie w ostatnim etapie ziemskiej pielgrzymki. ?Non omnis moriar" (Nie wszystek umrę) - te słowa, niech Wam - rodzinie, przyjaciołom, współpracownikom towarzyszą w ostatnim pożegnaniu, gdyż nie zapomnicie o niej. Nigdy nie chowała urazy, nie potrafiła się gniewać, bo każdy był dla niej kimś bliskim. A jej wesoła, pełna radości twarz zawsze będzie obecna w Waszych sercach i wspomnieniach, obecna w jej dzieciach i najbliższych osobach, zawsze bliska sercu. Zawsze wspierała swoją rodzinę, która tak wiele dla niej znaczyła, którą kochała ponad wszystko. A dziś
pozostawiła pustkę, w sercach swoich najbliższych. Przez ostatnie 16 lat pracowała w bardzo szczególnym miejscu ? w naszym hospicjum, które jest sanktuarium ludzkiego cierpienia. Pełniła posługę pielęgniarską umierającym z olbrzymim zaangażowaniem, ciepłem i cierpliwością. Ból, cierpienie nie ominęły i jej w ostatnich dniach życia. Odeszła nagle. Zostawiła wszystkich w głębokim żalu a jednocześnie w przeświadczeniu, że jest blisko, że nas wspiera i tak pozostanie zawsze.
Słowa skierowane przez ks. Dyrektora hospicjum Dariusza Czupryńskiego w czasie pogrzebu ś.p. Iwony.